środa, 13 lipca 2011

Problem z czystością

Byłam dzieckiem nieszczęsliwym, szpitale...rozłąki z domem.. brak miłosci i uczuć domu. Nie pamiętam by mnie przytulano, dotykano, mówiono ze jestem kochana i wartościowa. Rodzice nie bili nas, dawali jeśc, czysto ubierali, zabierali do koscioła ale nie mieli dla nas ciepła ani czasu, mój ojciec nigdy z nami nie rozmiawiał, zawsze miałam do niego żal , myslałam ze jestem niekochana i niepotrzebna.Miałam masę kompleksów i brak pewnosci siebie.. w dodatku problemy z nawiązywaniem znajomosci.. bałam się ludzi, myslałam że chcą mnie tylko zranić.w końcu nienawidziłam samej siebie.. nie chciałam żyć.

Nie wiem nawet jak szybko wpadłam w grzech samogwłatu, mając 19 lat stałam się nałogowcem.. potem poszło łatwo.. coraz częściej i coraz bardziej.. nie nawidziłam siebie... wstyd przed spowiedzią, choc nigdy nie ukrywałam grzechu. Czułam sie coraz bardziej poniżona i nie umiałam sie wyzwolić, choć ciągle się o to modliłam, i czasem wytrwałam w czystości dłuzej ok 2 tyg, to potem wszystko nadrabiałam.. unikałam jak ognia pornografii, mało TV a jednak nie było łatwo, bo moje pragnienie miłosci było nadal nie zaspokojone i nadal cierpiałam, w skutek tego ciągle myslałam by ktos mnie przytulił.. i często wpadałam w grzech...

Bywałam rozgoryczona, czułam sie jak śmieć.. chciałam zerwać a nie mogłam!.. nieraz spowiadałam sie 2 razy w tygodniu. Jednak mówiłam z uporem NIe! nie będę chodzic z grzechem w sercu! dlatego częste spowiedzi, częsta komunia św.. tylko komunia św pomogła mi wierzyć ze moja walka ma sens, pomimo upadku MA SENS!! - nie wątpcie w to nigdy jesli macie taki problem! tu nie mozna się poddawać bo szatan wykorzysta, zniszczy nasza psychikę i strasznie niszczy poczucie wartosci!!! zabija! a poza tym grzech mastrubacji prowadzi do chorób - to prawda!!! nabawiłam się paru dolegliwosci bardzo przykrych i wiem o tym równiez od tych co mieli taki problem, samogwałt - choroba duszy i ciała moze wpedzic w choroby i depresję!

Wiem ze Jezus mnie kocha pomimo tego, że nadal walczę o czystośc. Nie rezygnuję. Przeczytałam że warto wstąpić do Ruchu Czystych Serc! pomimo grzechu i walki !!! nie straciłam dziewictwa, zawsze chciałam zachować ją dla przyszłego męza, z tego dumna jestem (choć tyle zachowałam i chcę jej strzec)...ale z grzechu samogwłatu - nie! i dlatego postanowiłam wstapic do Ruchu, pomimo grzechu mam takie samo prawo byc w Ruchu C.S, poniewaz się staram, walczę, pragnę żyć w czystości, dążę do niej i mam nadzieję że Jezus uleczy rany powstałe w wyniku grzechu! Jezus ma moc uzdrawiać i cieszy się z każdego kto nie poddaje się, bo najgorzej jest trwać w grzechu ...i nie powstawać.. Wiem że Jezus chce mi pomóc, dlatego postanawiam wstąpić do Ruchu C.S. Mam szansę na wyleczenie, bo sam Jezus będzie mnie strzegł w tej najtrudniejszej mojej słabości. Stawiam też Na Maryję, że Ona pomoże mi zwyciężyć szatana - grzech.

Chcę wszystkich ostrzec - jeśli żyjecie w grzechu samogwałtu a poddaliście się, nie macie już siły! to źle... nie wolno rezygnować bo to szatan zwycięża a my mamy moc w Jezusie który na krzyżu pokonał każdy grzech- każdy a więc wszystkie samogwałty świata razem wzięte i inne nieczystości!! a więc z NIM mamy siłę i wygramy, praca wymaga pokory, cierpliwosci..odwagi ale jaka bedzie radosc gdy zobaczymy efekty, gdy to z Jezusem my zwyciężymy - nie szatan! Spróbuj wytrwać, wyspowiadaj się szczerze a zobaczysz jak lekkie jest twoje serce, bez brzemienia grzechu nieczystego, jaki pokój, jaki inny świat... bo ty stajesz się inny! bo nie ma w nim ohydy tego poniżenia, które daje ten grzech! Pokochaj siebie, oczyść, odnów swoje serce a staniesz się inny, wartościowy a uwierzysz że jesteś kochany za darmo mimo starego bagażu grzechu, Jezus Cię odnowi, przemieni i będziesz prawdziwie pieknym, takim jakim stworzył Cię Bóg! Wierzę w to i juz nigdy nie dam się by uwierzyć złu. Chcę być czysta i kochana!


Karina, lat 30

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz